Witaj !

Mam na imię Magda i od lat zawodowo zajmuję się wnętrzami - bloguję, projektuję, a ponadto jestem założycielką
marki Mint Grey.

KONSTRUKTYWNA KRYTYKA - nie bójmy się jej

822s_VS_25903

Nie jestem zwolenniczką krytykowania, … ale na blogu chyba powinnam, wręcz muszę szczerze dzielić się z Wami moimi refleksjami. Pomyślałam więc – raz kozie śmierć.

Krytycy modowi, choć raczej niezbyt lubiani, to jednak trzeba przyznać – robią dobrą robotę. Czy gdyby nie oni, od paru ładnych lat tak skutecznie walczący z bezguściem i nudą na naszych ulicach, dziś bylibyśmy w tym samym miejscu co jesteśmy? Chodząc ulicami Warszawy i obserwując otaczający mnie tłum stwierdzam, że nie mamy się czego wstydzić – świetnie ubrane dziewczyny, odważnie łączące z pozoru nie pasujące do siebie części garderoby, ze świetnymi torbami, pięknymi butami, feeria barw, mnogość fasonów, widoczna osobowość… A obok nonszalanccy mężczyźni, potrafiący nosić szale, wiedzący, jaką długość powinien mieć rękaw marynarki i ile mankietu ma spod niego wystawać, o dobrze dobranej długości nogawki, w idealnie dobranych butach, niejednokrotnie bardzo odważnych i ciekawych…

Czy to wszystko, ta całą rewolucja modowa, jaka niewątpliwie zaszła u nas w ostatnich latach, odbyłaby się bez krytyków? Szczerze w to wątpię.

A nasze wnętrza? Czy znacie jakiegoś krytyka polskich wnętrz? Czy słyszeliście, aby ktokolwiek kiedykolwiek skomentował głośno i publicznie czyjeś mieszkanie? Ja nie. Może w tym trzeba upatrywać winy… winy tego, że większość polskich wnętrz jest nudna (słowo klucz), urządzona bardzo zachowawczo, wręcz sztampowo. Widać, że najchętniej kupowane  jest to, co bezpieczne, co ma już sąsiad, koleżanka czy kuzynka tak, aby przypadkiem nie wyjść przed szereg. W polskich mieszkaniach pełno jest przedmiotów słabej jakości i wątpliwej urody. Często Polacy nie wiedzą jak dobrać dodatki, więc w ogóle z nich rezygnują pod hasłem  potrzeby czy też mody na minimalizm. Czasem próbują ratować te puste i nieprzytulne, “biurowo-kliniczne” wnętrza w monotonnych barwach kawy z mlekiem poduszkami, ramkami, wazonikami i (o zgrozo) roletami w ulubionych Polaków kolorach: fioletowym, czerwonym albo turkusowym, względnie limonkowym bądź amarantowym (koniecznie tylko jednym, bo przecież jak można wymieszać więcej niż 3 kolory w jednym pomieszczeniu? Przecież już mamy kawę, mleko… no to jeszcze tylko ostatni kolor trzeba dobrać;))

Żartuje sobie… trochę brutalnie. Liczę się z tym, że moja ocena nie spotka się z przychylnością. Choć wcale nie jest to moją intencją, pewnie nie jedna osoba poczuje się urażona.. Nie mogę jednak już dłużej milczeć…

Nie mam dyplomu architekta wnętrza, który  pozwałaby mi uchodzić za “krytyka wnętrzarskiego”. Ale mam niezły gust, potwierdzany niejednokrotnie przez słowa osób trzecich, już niemałe doświadczenie w aranżowaniu przestrzeni i bloga :) A przecież blog to trochę jak pamiętnik, publiczny, ale zawsze. Dlaczego więc miałabym cenzurować samą siebie u siebie? Nie chcę odbierać sobie możliwości wyartykułowania tego, co myślę. Nie mogę przejść obojętnie, gdy widzę kolejne “piękne realizacje” na stronach blogerów i projektantów – oni również mają niemały wkład w ten cały marazm na polskim rynku wnętrz. W telewizji – np. “Bitwa o Dom”. W prasie – gwiazdy chwalą się swoimi “wypasionymi willami” i “luksusowymi apartamentami”. W internecie – informacje o sprzedażach domów przez gwiazdy pojawiają się co rusz, ze zdjęciami, a mnie skóra cierpnie, gdy to widzę, a zwłaszcza, gdy zestawiam to z podaną ceną :(

Chce o tym mówić głośno. Szczerze, bez złośliwości i złych intencji. Marzy mi się po prostu, aby polskie mieszkania i domy były urządzone z gustem, aby były ponadczasowe, aby o czymś tak, ważnym jak nasze codzienne otoczenie nie decydował przypadek czy chwilowa moda.

Z Waszymi opiniami, moich wiernych czytelniczek zawsze się liczę. Dlatego chce zapytać czy jesteście gotowi na takie “igraszki”? Ja już do tego dojrzałam. Długo zwlekałam, ale teraz jestem gotowa. A Wy?

mz

 

Źródło zdjęć: rynekkamienia.pl | dobrzemieszkaj.pl
AUTOPSJA WNĘTRZ | Dom Moniki Richardson

AUTOPSJA WNĘTRZ | Dom Moniki Richardson

PARYSKI APARTAMENT

PARYSKI APARTAMENT

0