Pora podsumować wyniki ankiety. Wow, widzicie to? Prawie 200 czytelników wzięło w niej udział, jednej osoby zabrakło do tej okrągłej sumy. A raczej nie czytelników, tylko CZYTELNICZEK – pierwszy wykres mówi sam za siebie – Panowie mnie NIE czytają! Buuuu…. 2 głosy, jedynie 1% udziału. No śmiech ;) A i te naciągane, bo jedynie w odpowiedzi na mój głośny anons. Żeby było jeszcze lepiej - jeden z tych głosów należy do mojego brata, który się zlitował ;)
Jakie jeszcze prawdy wyszły na jaw przy okazji ankiety? Kto ciekaw – zapraszam do lektury.
:::
Jak się okazuje – swój ciągnie do swojego ;) Ponad połowa z Was podobnie jak ja jest koło 30-tki i mieszka w dużym mieście. Większość z Was, tak jak u mnie, tworzy model rodziny 2+1.
Przeszło 40% z Was mieszka w domach jednorodzinnych, kolejne czterdzieści-parę jest zadowolonych ze swoich mieszkań, a jedynie 10% podziela moją bolączkę życia z rodziną w zbyt ciasnym mieszkaniu.
Za to szokiem było dla mnie to, że jedynie 17% z Was zadeklarowało potencjalne, czy też już na etapie realizacji, zmiany dot. sytuacji mieszkaniowej. Byłam pewna, że każdy z Was tu coś buduje / remontuje / urządza… Jakżem się myliła ;)
Chyba że… chyba że pytanie było zbyt mało precyzyjne i większość z Was właśnie powprowadzała się do swoich nowych domów czy mieszkań i na miejscu się dalej urządza. Nie pomyślałabym, że pominięcie tej opcji może prowadzić do takiego błędu statystycznego ;)
:::
Jak odpowiadaliście na pytania dotyczące Waszych zainteresowań i oczekiwań wobec blogów? Oto wyniki…
Tu nie będzie niespodzianek – trochę ponad połowa z Was kojarzy mnie jeszcze z Forum Muratora i zawędrowała tu za mną – ależ miło :) Ale co ciekawe, aż 18% czytelników bloga trafiło tu jako klienci MG – to dopiero fajnie :)
Jeśli chodzi o pytanie, czy śledzicie inne polskie blogi wnętrzarskie, to zdania były mocno podzielone, jednak z niewielką przewagą na TAK. A jeśli już, to jakie tytuły wymienialiście najczęściej? Te najlepsze oczywiście :) Z przyjemnością wymienię najczęściej powtarzające się odpowiedzi:
Może skusi się i zajrzy ten, kto wcześniej tego nie czynił. Polska blogosfera ma już parę ciekawych adresów o tematyce dotyczącej wnętrz i szeroko pojętego designu – warto się z nimi zapoznać.
Czego szukacie na tego rodzaju blogach?
Najczęściej zdjęć, inspiracji oraz ciekawych pomysłów. Ale wielu z Was oczekuje porad dot. aranżacji i dekoracji wnętrz oraz konkretnych namiarów na ładne rzeczy, ciekawe miejsca, sklepy itp.
Za to w ogóle nie interesuje Was opinia blogerów w temacie wnętrz – hmmm, musze to przemyśleć… A ja wciąż karmię Was własnymi opiniami na każdy temat ;)
Co najchętniej czytacie i czego chcielibyście więcej na Home Creations?
Niepodzielnie królują posty z cyklu MY AMERICAN DREAM – matko, nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo przypadła Wam ta seria do gustu. Dobrze wiedzieć. Choć teraz zacznę się zamartwiać tym, że zbliżamy się do końca tego cyklu. Chyba będzie trzeba rozszerzyć listę ulubionych do 20-tu pozycji i dalej to pociągnąć ;)
Oprócz tego jesteście rządni kolejnych metamorfoz. Tylko czego? Zaczynam główkować… chyba zmotywujecie mnie do kolejnych, mniejszych bądź większych, zmian w obecnym mieszkaniu.
To co mnie bardzo uradowało, to to, że jedynie 5-tka z Was przyznała, że nie czyta postów, a przegląda jedynie zdjęcia. To pokrzepiające! Nawet nie wiecie ile razy pisząc zastanawiałam się, czy ktoś to w ogóle czyta?!Równocześnie aż 39 osób zadeklarowało, że chętnie poczytałoby artykuły w formie a’la wykładu, oferujących usystematyzowaną wiedzę, bez zbędnych zdjęć. Tu chyba ukręciłam na siebie bata ;)
87% z Was podziela moją sympatię do stylu nowojorskiego. Natomiast na podstawie odpowiedzi na pytanie o Wasz styl wnętrzarski wnioskuję, że większości udało się odkryć swój własny styl, że z tych popularnych czerpiecie dla siebie jedynie to co najlepsze. Umiecie i nie boicie się mieszać styli, nie podążacie ślepo za trendami, tylko tworzycie Swoje wnętrza – to fantastycznie. Tak trzymać :)
:::
Teraz parę słów prawdy na temat samej strony homecreations.pl – jak oceniacie jakość treści, funkcjonalność i estetykę bloga?
No nie, musimy o tym porozmawiać. O tych komentarzach. Sama wiem, jak to jest – sama czytam wiele blogów i sama bardzo rzadko je komentuję, więc też mam swoje za uszami. Ale od dziś obiecuję poprawę. Bo fakty są takie, że dla blogera komentarz pod postem stanowi jedyną nagrodą - za te godziny spędzone nad klawiaturą, za ten cały trud związany z robieniem i obróbką zdjęć, wyszukiwaniem idealnych inspiracji i doborem najbardziej trafnych słów. Nie odbierajcie nam tej nagrody :)
A dlaczego nie komentujecie?
Na szczęście nie dlatego, że się ze mną nie zgadzacie – a takie zazwyczaj były moje podejrzenia ;) Już częściej wymówką było to, że się zgadzacie w 100% i zwyczajnie nie ma co komentować. Ale okazuje się, że najczęściej nie czujecie takiej potrzeby – no szkoda. Może po tym co napisałam, uda Wam się inaczej do tego podejść :)
Bardzo radosny fakt – aż 40% moich czytelników zagląda do mnie niemal codziennie, a kolejne 28% – 2-3 razy w tygodniu. Serce rośnie.
Przy czym jestem mile zaskoczona, bo przeszło połowa z Was zadeklarowała, że często i regularnie zagląda na bloga, by być na bieżąco z nowymi publikacjami. Jak to miło! Żyłam w błędnym przeświadczeniu, że gdyby nie facebook i mój fanpage - nie istniałabym ;) Bloglovin natomiast stanowi duże rozczarowanie – tylko 4 z Was korzysta z tego serwisu.
:::
Tyle na temat statystyk. Wyjątkowo pokrzepiające – dodały mi sił i wiary w to co robię. Ale jeszcze więcej – Wasze komentarze. W rubryce UWAGI wypisaliście tyle miłych i ciepłych słów pod moim adresem, że od 3 dni fruwam parę centymetrów nad ziemią, naprawdę. Nie wiem czy tak wypada - czy to podchodzi pod publikację prywatnej korespondencji? – nie dbam o to, muszę się z Wami tym podzielić. To była końska dawka pozytywnej energii, konstruktywnych uwag i intrygujących sugestii. Oto wybrane z Waszych komentarzy…
Dodało skrzydeł:
-
Brak uwag. Dziękuje tylko za to, ze dzięki Tobie poznałam i zdołałam ukierunkować swoje upodobania i wiem jak chce umeblować moje każde następne mieszkanie :)
-
Blog jest bardzo fajny, dla mnie dobra równowaga między tekstem i zdjęciami
-
Ten blog bardzo trafił w moje gusta. Między innymi dlatego, że jest w nim usystematyzowana wiedza! A nie pitu pitu i parę zdjęć ;) i oby tak dalej, bo tego mi potrzeba!
-
Wciąż pozostaję pod Twoim wrażeniem. Podoba mi się to, co robisz, jak to robisz, a styl, który lansujesz, chociaż nie realizuję go w 100% inspiruje mnie jak żaden inny. Nareszcie mam kompletną wizję tego, jak chciałabym mieszkać.
-
Dopiero od niedawna dzięki tej stronie i informacjom w internecie jestem w stanie nazwać styl którym podążam intuicyjnie od wielu lat i dzięki temu wiem, że to to z czym utożsamiam się od zawsze. Miłe i ciekawe było to odkrycie dziękuję za pomoc!
-
Na razie brak uwag, dla mnie wszystko super :)
-
Pani Magdo, dziękuję za to że Pani jest i dzieli się swoją wiedzą i bezsprzecznym talentem:-) Pozdrawiam ciepło. Bywam w Mint Grey, by nacieszyć oczy. Ma Pani bardzo fajnych sprzedawców:-) A żeby nie było podejrzeń, że to któreś z nich pisze peany na swoją cześć, wbrew zasadom ankiety, pozwolę sobie się podpisać:-) Anita N.
- Strasznie mnie to rozbawiło :D Wiem, wiem, że mam wspaniałych sprzedawców :D Chyba mam szczęście (i rękę) do ludzi ;) -
Podoba mi się blog, lubię go przejrzeć i pooglądać. Nie mam wymagań uważam ze jest naturalnie i ok. Nic nie zmieniaj, ulepszanie czasami to niepotrzebne przesadzanie, oczywiście wtedy jeśli jest wszystko ok.
-
Oglądając Pani blog i odwiedzając Pani sklep sprawia mi to ogromną przyjemność i relaks. Na razie mogę sobie pozwolić jedynie na drobiazgi w Pani sklepie ,ale to również sprawia mi ogromną frajdę. Na blog wchodzę,bo bardzo podoba mi się jego forma i styl.
-
Bardzo podoba mi się pani język i formułowaniem myśli. Mądra, inteligentna, konkretna.
- To o mnie??? Jak miło :D -
Lov jor stajlisz, trzymaj tak dalej maleńka :* ;) – to Ven z Someplacenice.pl hahaha :D lov u <3
-
Czytałam Twoje posty na FM i tak dotarłam tutaj...i zostaję...:)
Podobają mi się stylizacje, projekty, podpowiedzi... mam nadzieję je wykorzystać przy zmianach w moim wnętrzu, które teraz wydaje mi się banalne i niestylowe...
I gratuluję, robisz to co lubisz więc przepracowanego czasu jest Ci na pewno mniej szkoda, bo i tak jest on Twój i dla Ciebie.....
i szkoda że MG nie jest w Krakowie..... -
Serdecznie kibicuję i trzymam kciuki za dalszy rozwój bloga ....i sklepu też :-) Ostatnio byłam z mężem na zakupach w MG- cudnie jest :-)
-
Bardzo lubię Twojego bloga, brakowało mi takiego po polsku, większość blogów, które przeglądam to blogi z USA, jestem w trakcie wykańczania domu i bardzo żałuję że nie mieszkam w okolicach Warszawy tylko w Szczecinie bo chętnie odwiedziłabym Twój sklep.
Super blog, tak trzymaj. -
Mogę tylko pogratulować. Czytanie Pani bloga to dla mnie nie tylko źródło inspiracji, ale wspaniały relaks.
-
Świetny, bardzo elegancki blog w prawdziwie nowojorskim stylu (TO LOGO!!!) ! – aaaa :D thx- Wysoka kultura osobista blogerki! Piękne i inspirujące zdjęcia! Cieszę się, że są osoby, które znają i doceniają "siłę" pięknych przedmiotów we wnętrzu:) Tylko szkoda,że MG tak daleko..
-
Gratuluję wspaniałego bloga :) – krótko, zwięźle, a jak miło :)
-
Cieszę się, że taki blog istnieje. Od dłuższego czasu nie mogłam znaleźć wnętrz które by mi odpowiadały. Ujmuje mnie stylistyka lat 20, ale przeniesienie jej zbyt dosłownie niemal 100lat później wg mnie byłoby niefortunne. w NYS widzę lekkie i ciekawe nawiązania do tego pięknego okresu. Podoba mi się, kiedy rozkładasz wnętrze na czynniki pierwsze i piszesz po kolei jakie zabiegi zostały zastosowane. Szukam ostatnio blogów o wnętrzach ale Twój wciąż jest nr 1, za tobą homeglamournow, a potem długo długo nic co by mnie zachwyciło
- Niezmiernie mi miło :) -
Nie jestem znawcą tematu, ale uważam, że trudno na naszym polskim rynku znaleźć ciekawe elementy wystroju wnętrz w rozsądnej cenie, inaczej niż np. w USA, gdzie są one znacznie bardziej dostępne dla przeciętnego obywatela (przynajmniej na podstawie moich doświadczeń). Poszukując takich, trafiłam na dopiero co otwarty skep Mint and Grey i dalej na homecreations.pl. Oba miejsca stały się dla mnie inspiracją do zmian wystroju mojego mieszkania (kilkanaście drobiazgów nadało mu bardziej wysublimowany charakter ;) Doceniam także walory edukacyjne postów, a także lekkie pióro Autorki. Poza tym jako że jestem estetką zaglądanie na stronę stanowi dla mnie miłe oderwanie od innych zadań. Trzymam kciuki zatem za realizację postanowień noworocznych dotyczących aktywności na blogu ;)
-
Brawo za pomysł z działem ' projektanci wnętrz '
Dało po łapkach ;) :
-
Proszę tylko uważać z ortografią, to już plaga (ogólnie, nie u pani) to niedbalstwo o końcówki (ę) oraz błędy ortograficzne, a przez internet szerzy się to dalej. Skoro dba pani o otoczenie, proszę dbać też o słowo na blogu.
- Ojej, mam nadzieję, ze to naprawdę nie personalnie do mnie, tylko tak ogólnie. Staram się jak mogę i wydaje mi się, że błędy to naprawdę u mnie sporadyczna sprawa. Może chodzi o brak polskich znaków w ankiecie? (tam niestety ę, ą i ń nie działało :/ stąd błędy i literówki). Dziękuję za tę cenną uwagę; -
Wątpię, by odpowiedziała na mój komentarz [odpowiedź na pytanie “dlaczego rzadko lub w ogóle nie komentujesz postów na blogu?”]
- Ale dlaczego?! Staram się odpowiadać na większość komentarzy. Oczywiście nie na wszystkie, bo choć na te w stylu “super, pięknie, świetny post” liczę najbardziej (błagam, tylko nie przestawajcie <3 ) to na nie nie odpowiadam, ile można dziękować i zachwycać się samym sobą ;) Ale staram się żadnych pytań ani problemów nie pozostawiać bez komentarza. A jak się zdarzy – to się przypomnieć, podkreślić, że ważne – na pewno odpowiem. To są ważne rzeczy, tu się ważą losy naszych domów – trzeba pytać, trzeba rozmawiać. Taki blog bez interakcji z czytelnikiem nie miałby sensu. - Na pewno jest Pani tego świadoma, ale posty pojawiające się kilka razy w tygodniu z pewnością przykują uwagę coraz większej ilości czytelników, co w większym lub mniejszym stopniu ukształtuje ich gusta w kierunku tak kochanego przez Panią stylu amerykańskiego. Tak też stało się ze mną i obecnie jestem dumną posiadaczką pięknej sypialni, w której po kolei zakochują się goście odwiedzający moje włości;)
Mogę tylko życzyć Pani powodzenia i aby nie zabrakło Pani czasu ani energii w prowadzeniu tak inspirującego dla wielu z nas bloga.- Faktycznie, powinnam mieć tego świadomość i jeszcze bardziej się starać. Wiem, że do tej pory posty pojawiały się jednak trochę za rzadko. Będę walczyć o większą systematyczność i częstotliwość publikacji. Ale niczego nie obiecuję ;)
-
Pani Magdo serdecznie polecam lekturę książek autorstwa Kominka, i książki Problogger, myślę że dużo Pani pomogła. Jeśli chce Pani odnieść sukces w blogosferze, sugerowałabym też częstą aktualizację bloga i fb. Co do treści merytorycznej jest ok, ale czasem notki się dłużą.
- Hmm, dłużą się… Wiem, wiem, potrafię rozciągnąć myśl jak starą gumkę w majtkach hahaha :D Postaram się bardziej kontrolować. Druga książka Kominka za mną – całkiem, całkiem. Faktycznie pomogła zrozumieć ten nowy dla mnie i jednak trochę obcy świat, jakim jest blogosfera. To między innymi pod jej wpływem, zaczęłam częściej i regularniej publikować posty – sama nie wpadłabym na to, że dla czytelnika to ma takie znaczenie. Nie wiem tylko, czy mi tak bardzo zależy na tym, aby odnieść w niej sukces… To chyba nie jest moim celem. Choć jeśli tym sukcesem jest jeszcze więcej czytelników i takich pozytywnych opinii jak podczas tej ankiety – to to chyba mogłoby się moim celem stać ;) Biegnę po drugą (czyli pierwszą) książkę Kominka – dowiem się jak to zrobić :D
Dało do myślenia i zainspirowało:
-
Zastanawiałabym się nad sekcją gdzie można by zadawać Ci pytania z prośbą o konkretne porady (sama zadałabym Ci kilka), ale szczerze mówiąc waham się, ponieważ dla Ciebie oznaczałoby to masę dodatkowej pracy i poniekąd darmowe doradztwo. Wiem, że jest sekcja kontakt na stronie, ale wydaje mi się, że nie powinno to być nadużywane do takich celów. Chyba, że zaznaczysz, że to ok dla Ciebie.
A poza tym jestem zachwycona i błagam o regularne wpisy:-)
- Jest dokładnie tak jak mówisz – sama nieraz o tym myślałam, ale… Ale stety-niestety – tego bloga nie mogę traktować jako swojej pracy, jak to czyni wiele innych blogerek, a jedynie jako zajęcie dodatkowe. Jest to pasja, której z przyjemnością się oddaję w wolnych chwilach. Nie jestem w stanie poświęcić mu się w 100%. W związku z tym, nie mogę deklarować ani obiecywać takich rzeczy. Boję się, że zwyczajnie nie byłabym w stanie temu sprostać, a na koniec wszystkich Was zawiodła. Ale mam inny pomysł :) O tym już wkrótce. -
Ja wymagam edukacji od podstaw :) Trochę już się nauczyłam czytając Twojego bloga, na razie niewiele zastosowałam.. Mieszkanie urządziliśmy 2 lata temu (wtedy Twojego bloga nie znałam)
Chciałabym nauczyć się zaprojektować mieszkanie moich marzeń - kolorystyka, meble, dekoracje.. Na razie nie czuję się w tym swobodna..
- To niezwykle cenna uwaga. Powiem szczerze, że do tej pory wychodziłam z założenia, że podstawy każdy zna. Tyle o tym na innych blogach, w prasie itd. Trochę banalnym wydawało mi się pisać o tym wszystkim kolejny raz, powtarzać się po innych. Ale przecież faktycznie – nie każdy musi czytać inne blogi, nie każdy musi potrafić połączyć w całość porady wyczytane w gazetach. Może faktycznie zebrać wszystko razem i zacząć od początku? Pomyślę jak sensownie to zrobić. -
Chciałabym więcej dowiedzieć się o samym stylu nowojorskim klasycznym, od strony teoretycznej - co go definiuje i jakie są cechy charakterystyczne? O ile w ogóle jest gdzieś spisana definicja a nie jest to jedynie subiektywne podejście projektantów oraz ludzi podążających za tym stylem.
- Zanim zaczęłam głośno mówić o NYCS, w Polsce nie było nawet o nim wzmianki, ani w “polskim” internecie, ani w rodzimych tytułach prasowych, nawet projektanci go nie znali / nie stosowali. Czasem wręcz miałam wrażenie, że całą tą nazwę i styl wymyśliłam sobie sama ;) Ale na szczęście nie – na świecie New York Classic Style istnieje i ma się całkiem dobrze :) Teraz hasło styl nowojorski robi się coraz modniejsze, coraz bardziej popularne. Jednak - wiem, że to bardzo nieskromnie zabrzmi, ale takie są fakty - do dziś nie ma innych polskojęzycznych publikacji dotyczących tego stylu. Po wpisaniu w wyszukiwarce google styl nowojorski klasyczny niemalże każde przekierowanie prowadzi do wywiadów, których udzieliłam, do moich własnych publikacji, bądź innych zawierających wolne przekłady czy cytaty moich dotychczasowych wypowiedzi.
Więc póki co jest dokładnie tak jak piszesz – brak jednoznacznej definicji, a jedynie subiektywne podejście do tematu – w tym wypadku moje ;)
Myślę, że specjaliści w tym temacie dopiero się wyklują. Na razie pozostaje szukać informacji na własną rękę bezpośrednio u źródła – na stronach amerykańskich.
Ale z chęcią przygotuję post definiujący NYCS, coś takiego skondensowanego, w pigułce, by Magda Z. ;) -
Ilekroć wchodzę na blog czuję się niesamowicie, jak w innym, lepszym świecie. Odpoczywam. Potem przez moment cierpię psychicznie, a nawet fizycznie, bo większość inspiracji i cudnych rzeczy z M&G jest dla mnie kompletnie nieosiągalnych. Ale bardzo się staram mieć chociaż jakieś pojęcie o rzeczach pięknych, luksusowych. Wolę nie mieć niż mieć byle jak. Dlatego zaciskam zęby i mam w zasadzie surowe wnętrza. I Twój blog :-)
- Muszę naprawdę pomyśleć nad większą ilością postów pokazujących produkty dostępne na naszym rynku, w przystępnych cenach. Będę to miała na uwadze. -
Blog i tematyka niezwykle interesująca, ciekawe artykuły i inspiracje, chętnie poczytałabym więcej o wyznacznikach stylu - jakie dodatki wyznaczają konkretny styl (poza nowojorskim)
- Tak jak już pisałam powyżej – pojawi się coś takiego na blogu :) -
Jestem zachwycona blogiem, niedługo przeprowadzam się do nowego mieszkania, i z wielu inspiracji skorzystam (białe listwy, dywan z MOROCCAN QUATREFOIL, glify, lustra, itd.). Bardzo jestem ciekawa jak urządzasz nowe mieszkanie, myślę, byłoby tam mnóstwo kolejnych inspiracji! Dziękuje za Twojego bloga! Dla mnie Twoje posty są idealne, nie trzeba nic skracać ani zmieniać, lubię Twój styl.
- Mam nadzieję, że Bóg, czas i portfel pozwolą mi wrócić w najbliższym czasie do tematu wykończeniówki. A wówczas obiecuję, tak jak do tej pory, dzielić się skrzętnie z Wami kolejnymi postępami, dylematami, wpadkami i sukcesami prosto z linii frontu ;) -
Oprócz zdjęć fajnie byłoby poczytać o sposobie aranżacji naszych przestrzeni. Jak łączyć kolory, jak ustawiać meble. Ja szykuje się do remontu naszego dużego pokoju z przedpokojem i największy mam problem jak przemalować meble, do tego kolor ścian jaki wybrać i jaki kolor sofy wybrać. Ja też korzystam ze strony seeds, ale to nie wystarczy bo to niełatwe. Ja np. chciałabym aby w pokoju pojawił się kolor navy, szary i dzięki Pani zobaczyłam mięte i koral i już mi się pozmieniało. Zastanawiam się co to znaczy baza pokoju 70%? czy to ściana, czy ściana i meble? Trudno mi to wyważyć, bo rzeczywiście nie chciałabym przegiąć. Szukam tez inspiracji boazerii do przedpokoju, przy dwójce maluchów myślę że to dobre rozwiązanie, ale wciąż mało jest w necie o sztukaterii, stolarce (to już na Pani blogu trochę się pojawiło), ale wciąż jest mało. Przyznam że wszystko wyszukuje w google wpisując po angielsku aby wyświetlały się inspiracje spoza naszego kraju bo na grafikę dotyczącą tak popularnej stolarki, polskich stron się nie znajdzie. Trochę brakuje mi odczarowania pojęcia "boazeria", co fajnego można zrobić i wkomponować w blokowe mieszkanie:). A tak w ogóle dziękuje, za inspiracje. Ja Pani blog znalazłam gdy szukałam w google "navy..."
- Czyli podobnie jak było wspomniane powyżej – więcej podstaw, więcej wnętrzarskiej bazy – nie ma sprawy, postaram się :) -
kolejność poznawania była taka - zjawiskowy sklep , jego strona , HomeCreations i dopiero na końcu...... wątek na FM. Bardzo żałuję że mogłam go śledzić tylko archiwalnie. Był (jest nadal) kopalnią wiedzy wnętrzarskiej i wielka szkoda, że się nie rozwija.... Fantastyczna sprawa dla tych którzy kochają piękno, chcieliby pięknie mieszkać, ale nie chcą lub nie mogą skorzystać z pomocy architekta wnętrz (bo mimo, że podoba im się tylko styl Pani Katarzyny Kraszewskiej i Pana Olko i piękny włoski design to nie ten rozmiar inwestycji :), bo nie wyobrażają sobie by oddać urządzanie swojego miejsca na ziemi w ręce innej osoby, jeśli robiąc to samemu można mieć tyle frajdy, bo wolą tygodniami odkładać pieniądze ale kupić jedną rzecz nietuzinkową robiącą wnętrze niż szybko kilka banalnych... W wątku bardzo podobały mi się Pani rozterki w drobiazgach i niezachwiana uzasadniona pewność siebie i swoich wyborów w rzeczach ważnych, szczerość sądów, odwaga, rzeczywista pomoc innym, kreowanie piękna, zarówno we wnętrzach jak i w życiu.... (bez nudy, za to z pewnym uroczym dystansem i poczuciem humoru :)
- To strasznie miłe, co Pani napisała, dziękuję :) Tak bardzo tęsknię za FM :( Ale niestety tam już nie ma dla mnie powrotu :/ -
gratuluję sklepu - zajrzałam tam w grudniu podczas wyjazdu służbowego - rewelacja ! :)
Czytałam urywki "nieszczęśliwej" dyskusji na FM z nieuzasadnionymi zarzutami nt. reklamowani przez Ciebie sklepu na forum:( wiem, że nie chcesz bloga zamienić w reklamę sklepu - ale od czasu do czasu wpis nt. trendów +polecanego i dostępnego asortymentu na pewno wielu by ucieszyły.
- Widzisz – to bardzo delikatna sprawa… Jeden dwie wzmianki nt. sklepu w miesiącu uzna za fajny przerywnik i ciekawostkę, inny za kryptoreklamę i ucieknie, a zanim – to jeszcze głośno zbojkotuje. Myślę, że do tej pory udało mi się udowodnić, że blog nie będzie blogiem reklamowym, tylko autentycznym. Wnętrza i styl nowojorski to moja pasja. Chcę się nią tu dzielić, a nie promować MG. Ale uwaga jest bardzo cenna – może faktycznie trochę odważniej powinnam podchodzić do tematów, które w jakimś tam stopniu miałyby zawierać treści dotyczące MG. Może nie powinnam się tego tak bać. -
Magda jest dla mnie wnętrzarskim guru :). Jestem na długim etapie wykańczania domu i siebie i potrzebna jest mi pomoc, aby zrobić to z głową. Na HC są piękne inspiracje, mądre porady, ale brakuje mi konkretów, czyli tego wszystkiego, co było na FM - konkretnych informacji - co, gdzie, za ile. Nie każdy potrafi przełożyć teorię w praktykę :(. Ja nie umiem. Szukam mebli, zasłon, karniszy, konkretnych kolorów farb, chodnika do przedpokoju itp. i pomimo tego, że wiem, jaki efekt chcę uzyskać, nie wiem, gdzie tych przedmiotów szukać, jak je zestawić, żeby ze sobą grały. Zachwyca mnie styl NY i chciałabym mieć taki dom, ale niekoniecznie wydając kilkanaście tysięcy za witrynkę. Podsumowując - więcej konkretów, namiarów na fajne rzeczy niekoniecznie za grube pieniądze.
- Tak jest! Będzie więcej konkretów :) -
Sporo śledzących Cię osób na facebooku czeka na piękne kreacje za niską kwotę ;)
Wiem od znajomych. Może zrobiłabyś taki cykl o pięknych niekoniecznie drogich wykończeniach ?
- Spróbuję. Choć to nigdy nie jest łatwe – to co dla jednego jest już “tanie”, dla drugiego wciąż nieosiągalne. To co ja uznam za super okazję, kto inny nazwie fanaberią. Ale jak już wcześniej wspomniałam – postaram się o posty zawierające namiary na konkretne produkty, w różnych przedziałach cenowych. -
Mam gorącą prośbę , aby rozważyć otwarcie sklepu on-line. Pani sklep wypełnił jednak jakąś lukę na rynku wnętrzarskim pozdrawiam , życzę sukcesów i wytrwałości
- Bardzo mi miło to słyszeć :) Uparcie nie chcę mieć sklepu internetowego – co stanowi swoistą ciekawostkę biorąc pod uwagę moje wykształcenie ;) – ale muszę coś wymyślić, by być bliżej Was. Dajcie mi trochę czasu.:::
Przebrnęliście przez to? Nie myślałam, że nawet analizę statystyczną można tak rozciągnąć – ja to mam jednak talent ;) Pierwsze koty za płoty – myślę, że raz na jakiś zdarzy mi się przeprowadzić kolejne, tym razem bardziej precyzyjne i ukierunkowane ankiety. To naprawdę bardzo fajne narzędzie komunikacji z czytelnikiem. Jeszcze raz dzięki, za każdy głosik, za każdą odhaczoną odpowiedź i za każdą opinię. Myślę, że dużo dobrego wyniknie z tej ankiety. Dzięki Wam, moja głowa pełna pomysłów. Wypatrujcie nowości, już wkrótce…
I nie zapomnijcie zostawić komentarza ;) Teraz, jak już wiem jak Was tu dużo, i jak się upewniłam, że Wam się jednak u mnie podoba – nie odpuszczę, będę ścigać ;)
Miłego weekendu (mój na pewno dzięki Wam i tej ankiecie taki będzie :D)