HOME CREATIONS

View Original

WEINACHTS MARKT | Świąteczny Berlin

See this content in the original post

Nie wiem, czy w naszej części świata jest miejsce, gdzie bardziej można poczuć klimat świąt ;) Berlin o tej porze roku mnie zachwyca.  Można powiedzieć, że to miasto w grudniu zamienia się w jeden wielki bożonarodzeniowy festyn. To nie jest jeden jarmark, a dziesiątki, praktycznie na każdym placu. Spacerując po centrum co chwilę mija się kolejne stragany, gdzie można napić się grzanego wina, zjeść coś pysznego i zakupić ozdoby świąteczne.

My zaczęliśmy od wizyty na Alexander Platz, a potem idąc spacerkiem w kierunku największego jarmarku na Gendarmen Markt, gdzie wieczorem miał się odbyć koncert kolęd, odwiedziliśmy parę kolejnych.

See this content in the original post

:::

To może zachwycić – mnogość lokalnych specjałów i smakołyków. Oczy jedzą ;) My tradycyjnie musieliśmy “zaliczyć Wursta” w bułce i wypić grzanego wina :) Ale spróbowaliśmy też pysznych duszonych pieczarek w sosie czosnkowym i nietypowych, zapiekanych kanapek, a na deser skusiliśmy się na banany w czekoladzie i francuskie naleśniki.

See this content in the original post

Oprócz jedzenia na straganach znajdziecie wszystko czego trzeba do przystrojenia domu na święta – piękne ręcznie malowane bombki, światełka i wiele, wiele innych.

See this content in the original post

Ponadto na terenie takiego jarmarku czeka na nas mnóstwo atrakcji: liczne karuzele, szopki bożonarodzeniowe, lodowisko do jazdy na łyżwach, możliwość przejażdżki na kucyku, koncerty kolęd, muzyka na żywo i wiele, wiele innych. Dorośli są zachwyceni, a co dopiero dzieci ;)

See this content in the original post

:::

Przyznam się Wam, że w tym roku, póki byłam w Warszawie, nie mogłam jakość poczuć klimatu świąt ani oddać się ich magii. To zapewne wina przepracowania, wiecznej gonitwy myśli, presji terminów itp. Już myślałam, że wszystko stracone, że te święta, zamiast cieszyć, będą mnie przytłaczać i drażnić. Że nie uwolnię się od prześladujących myśli na temat tego, czego nie zdążyłam zrobić przed wyjazdem. A jednak tu, w Berlinie mi się to udało. To naprawdę niezawodny sposób na to, aby wprowadzić się w stan przedświątecznej euforii ;) Do tego niezwykle doceniam to, jak wielką atrakcję taki wyjazd stanowi dla dziecka. Moja Haneczka była zachwycona. A uśmiech dziecka to przecież rzecz nadrzędna ;) Było cudownie, co tu więcej gadać.

See this content in the original post

Gorące uściski

See this content in the original post

Zdjęcia: by Magda Z.