INSTA&ME #1
Robaczki kochane – wiecie, ze teraz mam urwanie sprzęgła ;) Ciężko mi znaleźć parę luźnych godzin by zasiąść i napisać dla Was coś porządnego. Niestety wciąż nie nauczyłam się produkować postów tzw. “zapchajdziurek”, które są bardzo przydatne w takich momentach, ale postanowiłam zrobić pierwszy krok – jak na każdym szanującym się blogu, od dziś i na moim regularnie pojawiać się będą posty ze zdjęciami z Instagrama.
To właśnie tam, gdy nie ma mnie tu, możecie mnie znaleźć na co dzień. Jak sami na pewno rozumiecie, gdy z czasem krucho, łatwiej wrzucić tam 2-3 fotki w ciągu dnia, niż zasiąść wieczorem do pisania.
Jeśli macie konto na Instagram i mnie śledzicie – możecie śmiało pomijać te posty. Ale jeśli nie, to dostaniecie wszystko w pigułce, pełne podsumowanie tygodnia :)
Powyżej:
1. i 2. - kadry z naszych cudownych, leniwych poranków – Hanka i Kitka to najsłodszy duet na świecie <3
3. Flaming&Co. – tu spędzam weekendy ;)
4. POWRÓT NA MAJORKĘ – autorką książki jest moja zdolna bratowa <3 Lektura idealna na lato. Czytaliście pierwszą część? Ta jest jeszcze zabawniejsza :D
Tydzień zaczęłam od shoppingu i polowania na przeceny. Oto co upolowałam:
1. Mój ukochany zegarek ze sznureczkiem z MOHITO – kupiłam 3, na zaś ;)
2. Koralowe szpilki od Mellow Yellow, My Paris– prze-wy-go-dne <3
3. i 4. Spodnie MOHITO, 2 pary, zaszalałam, a co ;)
Żyję teraz remontem Mint Grey 2. Wielkie otwarcie już tuż tuż… ;)
Na Instagramie kolekcjonuję też piękne wnętrza (i zewnętrza;))
Tematyka około-tarasowa :)
1. na naszym nowym tarasie obrodziły krzewy borówki – będzie pysznie! A ogrodnicy nie dawali im szans w tych donicach :p
2. Nasza kocica lekko zlękniona podczas burzy, ale tarasu nie opuści ;)
3. Widzieliście większego chwasta? Tak właśnie wygląda tarasowy ogródek, gdy zagląda się na niego nie częściej niż raz na trzy miesiące ;)
4. Letnia aranżacja przed Mint Grey
A cały ten długi i pełen wrażeń tydzień zakończył się przemiłą wizytą mojego chrześniaka i jego rodziców <3
1. Hania & Maks – jejku, jak oni się kochają <3
2. Rynek Starego Miasta w Warszawie – trochę szalenie, trochę zwariowanie…
3. i 4. Niedzielna wizyta w zoo