Wesołych Świąt Kochani

Takich prawdziwych, pachnących choinką i makowcem.

Rozbrzmiewających radosnymi kolędami i gwarem rodzinnych rozmów.

Pysznych, długich i leniwych.

Takich, które będą chwilą ukojenia po całym roku szalonego pędu.

Które będą chwilą rozmowy z najbliższymi, dla których nie zawsze mieliśmy czas.

Które pozwolą zapomnieć nam o troskach i żyć chwilą.

Takich Świąt życzę Wam i sobie :)

Merry Christmas

My już się lenimy ;) Choinka ubrana, prezenty pięknie opakowane, ciasta popieczone, bigosy, pierogi, gołąbki, śledzie i cała reszta – są! Został do zrobienia barszczyk. To takie święta jak lubię – leniwe, bez pośpiechu, bez stresu. Z roku na rok coraz więcej luzu w moim domu rodzinnym – lubię to :)

Ściskam gorąco

PS Wczorajszy dzień spędziliśmy w Berlinie chodząc od jarmarku do jarmarku świątecznego, popijając grzane wino, delektując się różnymi smakołykami, słuchając kolęd i chłonąc skondensowaną atmosferę świąt ;) Mieliście przyjemność być na takim jarmarku? Cudowny klimat, niespotykany niestety w Polsce. Warto, naprawdę warto, chociaż raz pojechać, zobaczyć i poczuć. Ja ostatni raz byłam z 4-5 lat temu. I już naprawdę było mi tęskno do tego wszystkiego. Powiedziałam, że w tym roku nie odpuszczę i nie odpuściłam ;) A ile atrakcji dla dzieci! Kucyki, karuzele, łyżwy, no cuda-wianki ;)

Jeśli macie ochotę poczytać więcej na ten temat i zobaczyć parę zdjęć, z chęcią przygotuję krótki wpis o Weihnachtsmarkt.